POKiN w obronie dobrego imienia AK

p

POKiN w obronie dobrego imienia AK

Prezydent RP Bronisław Komorowski

Premier Rządu RP Donald Tusk

Marszałek Sejmu Ewa Kopacz

Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jan Dworak

Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie jest oburzone faktem emisji w mającej pełnić misję publiczną Telewizji Polskiej niemieckiego serialu pt. „Nasze matki, nasi ojcowie”, który zakłamuje historię II wojny światowej, znieważa pamięć i honor żołnierzy Armii Krajowej oraz stara się oczyścić Niemców z dokonywanych przez nich zbrodni.

My, najstarsi członkowie POKiN, dobrze pamiętamy, że armia niemiecka od pierwszego dnia wojny 1939 roku prowadziła działania wojenne z pogardą dla konwencji międzynarodowych, a żołnierze Wehrmachtu dopuszczali się licznych mordów i innych przestępstw na jeńcach wojennych i bezbronnej ludności cywilnej. To się nie zaczęło nagle w 1941 roku, jak wynika z serialu. Obozy koncentracyjne, ustawy norymberskie, „noc kryształowa” połączone z mordowaniem Żydów, grabieżą mienia, paleniem synagog, deportacjami – to wszystko działo się w Niemczech w latach 1933-39.

Tymczasem postacie młodych Niemców z Wehrmachtu są w serialu przedstawione nader szlachetnie, jakby niczego nie wiedzieli o zbrodniach państwa, któremu wierni służyli. Dopiero na wojnie zauważają jakieś problemy, ale nikną one w stosunku do wymyślonych przez reżysera i niemieckich konsultantów historycznych win Polaków. Dlatego właśnie ten serial jest wielkim kłamstwem i niezręczną próbą napisania w 2013 roku historii na nowo, w dodatku zafałszowanej.

Za pieniądze rządu niemieckiego telewizja publiczna ZDF nakręciła serial, który ma winę za holocaust przenieść na Polaków, w szczególności na Armię Krajową, chociaż ta podejmowała ogromne wysiłki – za cenę życia wielu żołnierzy – aby uratować od zagłady jak najwięcej Żydów.

Nasze matki, nasi ojcowie” są znakomitym przykładem na to, że propaganda w stylu Goebbelsa nadal ma się w Niemczech bardzo dobrze. Tak właśnie obecne państwo niemieckie prowadzi swoją politykę historyczną, a władze Telewizji Polskiej przyjmują to w sposób, jaki można określić – odwołując się do czasów II wojny światowej – mianem kolaboranckiego.

Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej już potępił ten film, pisząc:

My, ostatni żyjący żołnierze podziemnego wojska w okupowanej Polsce, wyrażamy zdecydowany protest wobec ewidentnych fałszerstw pod adresem żołnierzy AK w wyemitowanym w marcu br. przez niemiecką telewizję państwową ZDF trzyodcinkowym filmie fabularnym pt. »Unsere Mütter, Unsere Väter« (»Nasze matki, nasi ojcowie«), który obraża dobre imię Żołnierzy Armii Krajowej, poczucie godności narodowej i honor żołnierski”.

W tej sytuacji nasze Porozumienie oczekuje dymisji prezesa TVP Juliusza Brauna i innych osób, które podjęły decyzję zakupu prawa do emisji tego propagandowego, niemieckiego filmu. Równocześnie oczekujemy pełnej odpowiedzi w trybie informacji publicznej na następujące pytania:

– kto we władzach TVP podjął decyzję o zakupie i emisji tego filmu i ile zapłacono z pieniędzy podatników za te kłamstwa?

– czy misja publiczna TVP polega na obrażaniu Polaków i ich pamięci narodowej oraz służeniu interesom niemieckim?

– dlaczego Szanowni Adresaci widząc antypolskie działania prezesa Juliusza Brauna nie zdymisjonowali go?

Oczekujemy na takie odpowiedzi, które pozwolą poważnie i rzeczowo zastanowić się nad modelem funkcjonowania mediów publicznych, aby więcej nie dopuścić do szkalowania Armii Krajowej i Narodu Polskiego.

Ludzie odpowiedzialni za wydanie ogromnej kwoty na zakup tego podłego, pełnego kłamstw serialu, który narusza nasz interes narodowy, przedstawiając Polaków jako antysemitów, muszą być zwolnieni z pracy w TVP natychmiast. Dla głupców i kłamców ocierających się o zdradę racji stanu nie powinno być bowiem miejsca w Telewizji Polskiej i we władzach państwowych.

Kraków, 21 czerwca 2013

Przewodniczący Porozumienia

Edward Wilhelm Jankowski

Ekologia na całego – po krakowsku

List do Dziennika Polskiego

Dziś w Dzienniku Polskim:

„Ekopiknik na 20-lecie

http://www.dziennikpolski24.pl/pl/aktualnosci/malopolska/1276913-ekopiknik-na-20-lecie.html

IMPREZA. Na krakowskich Błoniach odbędzie się dziś wielki piknik rodzinny, podczas którego Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej będzie świętował 20-lecie działalności.

Z tej okazji przygotowano wiele atrakcji. Gośćmi pikniku będzie 60 małopolskich gmin, powiatów i innych instytucji, które zaprezentują swoje działania na rzecz ochrony środowiska….”
Wczoraj była próba tych atrakcji,  taka że w pobliskim Parku Jordana nie dało się nawet rozmawiać , można było ogłuchnąć ( takie natężenie decybeli) a ptactwo i wiewiórki musiało się chować do dziupli. 
Ile z nich jeszcze zostanie w Parku po takiej ‚ekologicznej’ imprezie ? Ile na takie ‚pro-ekologiczne ‚ przedsięwzięcie  wydano z kieszeni podatnika i ile się jeszcze napisze o tym jak  się w Krakowie dba o ochronę środowiska ?
Ciekawe czy Dziennik Polski  będzie pod tym kątem monitorował imprezę, zmierzy natężenie decybeli i skutki tej ochrony a w poniedziałkowym wydaniu napisze rzetelną relację.
Z oczekiwaniem
Józef Wieczorek

Zmyć hańbę z Virtuti Militari !

 

 

VM

Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie jest oburzone informacją, iż Kapituła Orderu Wojennego Virtuti Militari nie podejmuje leżącej w jej kompetencji inicjatywy odebrania tego odznaczenia niegodnym posiadania go osobom.

 

Przypominamy, że już w 2007 roku zwróciliśmy się w tej sprawie do ówczesnego Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, a rok później z satysfakcją dowiedzieliśmy się, że Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych przekazał mu listę ponad stu żyjących kawalerów Virtuti Militari, którym powinien on zostać odebrany.

 

Ta sprawa nie została jednak podjęta i dlatego raz jeszcze zwracamy się do Kapituły, aby dokonała przeglądu posiadaczy tego odznaczenia i usunęła z jego grona wszystkich, którzy otrzymali je nie za walkę o niepodległość Polski, lecz za wierność sowieckiej racji stanu, często przejawiającą się w mordowaniu i represjonowaniu żołnierzy zbrojnego podziemia po 1945 roku.

 

Nasz postulat w szczególności dotyczy funkcjonariuszy oraz tajnych współpracowników Urzędu i Służby Bezpieczeństwa, Informacji Wojskowej i formacji kontynuujących jej wrogą Polsce działalność, oficerów Gwardii i Armii Ludowej, Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a także obywateli RP, mających w swoim życiorysie służbę w Armii Czerwonej lub w cywilnych i wojskowych sowieckich organach bezpieczeństwa (NKWD, KGB, Smiersz, GRU, itp.).

 

Jako jeden z pierwszych powinien utracić prawo do noszenia tego orderu współpracownik Informacji Wojskowej z lat 40. (pseudonim „Wolski”), późniejszy sowiecki namiestnik w Warszawie – generał Wojciech Jaruzelski.

 

Przypominamy, że zgodnie z ustawą o orderach i odznaczeniach, Prezydent RP ma prawo – także z inicjatywy własnej – odebrać Virtuti Militari w przypadku, gdy „odznaczony dopuścił się czynu, wskutek którego stał się niegodny orderu”.

 

Najwyższy już czas zmyć hańbę z najwyższego polskiego odznaczenia bojowego!

 

Kraków, 3 czerwca 2013

 

rzecznik POKiN

 

dr Jerzy Bukowski

 

Zbrodniarz patronem ! – nawet w Krakowie

 

El  Abanicohttp://www.elabanico.pl/

Zbrodniarz patronem sali wykładowej (Nasz Dziennik)

Kraków, 1 czerwca 2013

 

Dyrekcja Instytutu Kształcenia Iberoamerykańskiego

w Krakowie

Szanowni Państwo!

Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie apeluje o natychmiastową zmianę patrona sali wykładowej, którym uczyniliście wyjątkowo odrażającego zbrodniarza komunistycznego Ernesto Che Guevarę.

Używany przez Państwa argument, że sale oraz pokoje w siedzibie Instytutu poświęcone są ludziom, którzy wywarli duży wpływ na kształt polityczny i kulturalny Ameryki Łacińskiej nie wytrzymuje konfrontacji z dawno już dokonaną historyczną oceną osoby stawianej przez Was za wzór młodzieży, bo taki charakter ma nadawanie imion pomieszczeniom dydaktycznym.

Ponieważ nie jesteśmy w stanie uwierzyć, że dyrekcja specjalizującego się w problemach Ameryki Łacińskiej Instytutu składa się z ludzi nie mających pojęcia o przestępczej działalności Guevary, pozostaje nam szukać wytłumaczenia jedynie w Waszym przywiązaniu do zbrodniczej ideologii, którą on reprezentował i usiłował wprowadzać w życie, przelewając krew niewinnych ofiar, aby rozszerzać na cały świat komunistyczny totalitaryzm. Taka postawa dyskwalifikuje zaś moralnie każdego, a szczególnie osoby ze świata nauki oraz pracujące z młodzieżą.

Przypominamy też Państwu o zapisach artykułu 13 Konstytucji RP oraz artykułu 256 kodeksu karnego, zakazujących w Polsce publicznego gloryfikowania systemów totalitarnych, co w pełni kwalifikuje Wasze działanie do wszczęcia postępowania prokuratorskiego z urzędu, na które będziemy niecierpliwie oczekiwać, jeżeli w najbliższym czasie Ernesto Che Guevara nie zostanie zastąpiony przez dyrekcję Instytutu Kształcenia Iberoamerykańskiego w Krakowie innym patronem.

Z poważaniem

rzecznik POKiN

dr Jerzy Bukowski

 

Kraków uczy Warszawę, czyli list otwarty POKiN do Hanny Gronkiewicz-Waltz

Kraków, 30 maja 2013

List otwarty

 

Pani Hanna Gronkiewicz-Waltz

Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy

Wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej

Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie zwraca się do Pani ze stanowczą prośbą o podjęcie decyzji w sprawie definitywnego usunięcia pomnika Polsko-Sowieckiego Braterstwa Broni (tzw. „Czterech Śpiących”) z placu Wileńskiego i przekazania go do miejskiego magazynu lub do skansenu komunistycznych rzeźb w Kozłówce.

W tej sprawie bezskutecznie apeluje do Pani od kilku lat wiele środowisk patriotycznych z całej Polski, wśród nich szczególnie aktywnie warszawscy kombatanci Armii Krajowej oraz mieszkańcy okolic pl. Wileńskiego.

Nasze zdumienie budzi to, że nie zechciała Pani skorzystać ze znakomitej okazji, jaką jest przebudowa placu, z czym wiązała się konieczność rozebrania symbolu komunistycznej propagandy, będącego dla Polaków wspomnieniem hańbiącego naszą pamięć zbiorową serwilizmu wobec Związku Sowieckiego.

Z niedowierzaniem dowiadujemy się, że zleciła Pani kosztowną rekonstrukcję tego pomnika i zamierza przywrócić go na pl. Wileński, w pobliżu którego znajdowały się w czasach stalinowskich katownie NKWD oraz Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Gdy 18 listopada 1945 roku uroczyście odsłaniano ów monument, kilkaset metrów dalej trwały bestialskie przesłuchania, mordowano ludzi i chowano ich potajemnie w bezimiennych zbiorowych mogiłach.

Jest Pani nie tylko prezydentem Warszawy, ale także wiceprzewodniczącą partii, której klub parlamentarny chce głosować 20 czerwca w Senacie za projektem ustawy o usunięciu z nazw dróg, ulic, mostów, placów i innych obiektów symboli ustrojów totalitarnych. Czyżby chciała się Pani sprzeciwić woli politycznej ugrupowania, w którego władzach zasiada?

Piszę do Pani z Krakowa, w którym dawno już pozbyliśmy się wszystkich reliktów komunizmu, a przeniesienia pomnika Armii Czerwonej i otaczających ich grobów sowieckich żołnierzy spod Barbakanu na wojskową kwaterę cmentarza Rakowickiego dokonał wojewoda wywodzący się z lewicy. Czyżby Pani – jako jeden z czołowych polityków Platformy Obywatelskiej – koniecznie chciała udowodnić, że są w niej ludzie bardziej tęskniący za PRL niż w Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Komunistycznej Partii Polski?

Z poważaniem

rzecznik POKiN

dr Jerzy Bukowski

Precz z pomnikiem chwały Armii Czerwonej w Nowym Sączu

(zdjęcia – Józef Wieczorek, 2011)

Wojewoda Małopolski

Jerzy Miller

Kraków, ul Basztowa 22

Dotyczy: usunięcia pomnika chwały Armii Czerwonej z alei Wolności w Nowym Sączu oraz przeniesienia znajdującego się w jego pobliżu zbiorowego grobu 6 żołnierzy tej formacji na miejski cmentarz komunalny.

Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, opierając się na informacji otrzymanej od Pana Wojewody podczas spotkania 10 września 2012 roku jest zmuszone po raz kolejny zwrócić się o uczciwe i zgodne ze stanem prawnym wyjaśnienie zarówno szeregu niefortunnych i dziwnych Pana stwierdzeń, jak i braku reakcji na łamanie obowiązującego prawa przez prezydenta Nowego Sącza Ryszarda Nowaka.

Ryszard Nowak jest zobowiązany Uchwałą nr XXI/185/92 Rady Miejskiej Nowego Sącza z dnia 25 lutego 1992 r. do dokonania rozbiórki pomnika chwały Armii Czerwonej przy al. Wolności. Mimo że pełni tę funkcję od 6 lat nie tylko nie wykonał tej uchwały, ale oświadczył publicznie, że nie chce jej wykonać i nikt mu nic nie zrobi.

W związku z tym Porozumienie zwraca uwagę, że zarówno Konstytucja RP w art. 13 jak i art. 256 Kodeksu Karnego zakazują propagowania komunizmu, a pomniki ku czci sił zbrojnych totalitarnego Związku Sowieckiego są taką właśnie formą propagowania zbrodniczej i ludobójczej ideologii. Każda osoba, która chroni taki pomnik, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Jest to oficjalna wykładnia prawa dokonana przez najbardziej powołaną do tego instytucję państwową, bo przez Instytut Pamięci Narodowej.

Warto też przypomnieć, że Senat RP jednoznacznie określił w swojej uchwale z dnia 16 kwietnia 1998 r. okres po 1944 roku jako czas zniewolenia naszego narodu przez Związek Sowiecki stwierdzając w punkcie 1: ”Senat uznaje państwo utworzone w wyniku II wojny światowej na ziemiach polskich i funkcjonujące w latach 1944-1989 za niedemokratyczne państwo o totalitarnym systemie władzy, będące elementem światowego systemu komunistycznego, pozbawione suwerenności i nie realizujące zasady zwierzchnictwa Narodu”.

W związku z tym oczekujemy od Pana Wojewody przesłania zawiadomienia do właściwej prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Ryszarda Nowaka. Informujemy ponownie, że pion prokuratorski IPN nie może ścigać obecnego prezydenta Nowego Sącza bo podlegają mu przestępstwa popełnione do 1990 roku.

W trakcie rozmowy z przedstawicielami POKiN padło z Pana strony szereg stwierdzeń, które musimy określić słowami: niefortunne, omyłkowe, albo co najmniej dziwne. Dlatego prosimy o wyjaśnienia w poniższych kwestiach:

– który artykuł Konwencji Genewskiej (prosimy o cytat) nie pozwala na przeniesienie zbiorowego grobu czerwonoarmistów ze skweru przy al. Wolności na cmentarz komunalny i na rozbiórkę pomnika ku chwale okupanta, skoro przywołana przez Pana Konwencja dotyczy wyłącznie jeńców wojennych?

– prosimy o podanie pełnego brzmienia ustawy lub przepisu, wg którego pojedynczy grób to cmentarz, jak Pan to stwierdził w rozmowie z nami;

– skąd Pana wiedza, że w Polsce w miejscach publicznych znajdują się pomniki Wehrmachtu lub innych rodzajów wojsk niemieckich, kto się nimi opiekuje i gdzie się znajdują?

– dlaczego wyraził Pan zgodę na propozycję Ryszarda Nowaka, aby dokonać „liftingu” pomnika ku czci Armii Czerwonej w formie łuku triumfalnego zamiast zażądać jego rozbiórki (przecież przedstawiciel Porozumienia zwrócił Panu uwagę, że ochrona tych pomników jest przestępstwem)?

– jakie konkretnie przepisy mówią, że przedmiotowy pomnik nie może być usunięty, prosimy o podanie, która ustawa i który punkt wymienia ten pomnik? umowa na którą Pan się powołuje została zawarta między rządem RP a rządem Federacji Rosyjskiej 22 lutego 1994 r. i dotyczy tylko żołnierzy oraz osób cywilnych, ewentualnie nagrobków i pomników im poświęconych, w żadnym wypadku nie obejmuje natomiast pomników poświęconych zbrodniczym organizacjom totalitarnego państwa komunistycznego, a taką właśnie organizacją była Armia Czerwona;

– dlaczego odmówił Pan podania choćby przybliżonego czasu przeniesienia zbiorowego grobu czerwonoarmistów na pobliski cmentarz (z Pana wypowiedzi wynikało, że nawet okres 20 lat może być zbyt krótki).

W związku z trudną dla nas do zrozumienia Pańską postawą uprzejmie prosimy o udostępnienie nam Pańskiej urzędowej (a więc jawnej dla obywateli) korespondencji w tej sprawie z ministrem spraw zagranicznych RP Radosławem Sikorskim.

Pragniemy podkreślić, że przeniesienie szczątków 6 żołnierzy Armii Czerwonej na cmentarz – co leży w Pana kompetencji – powinno zmobilizować Radę Miasta Nowego Sącza do energicznego wyegzekwowania od prezydenta Ryszarda Nowaka wykonania jej uchwały sprzed ponad 20 lat, ponieważ ostatnio używa on argumentu, że przedmiotowy pomnik jest jedynie formą nagrobka, co ewidentnie mija się z prawdą.

Nasze Porozumienie nadal ma nadzieję uzyskać od Pana uczciwą, rzetelna i merytoryczną odpowiedź na wszystkie poruszone w tym liście tematy. Od Pana odpowiedzi uzależniamy czy i jakie podejmiemy dalsze kroki w tej sprawie.

Sekretarz Porozumienia                        Przewodniczący Porozumienia

Edward Wilhelm Jankowski                          Krzysztof Bzdyl

POKiN w Krakowie nie składa broni

Nie ma zgody na lifting pomnika Armii Czerwonej w Nowym Sączu

17 września 2011 r. pod pomnikiem ku chwale Armii Czerwonej w Nowym Sączu

Czy ‘Orlęta Nowosądeckie’ pójdą w ślady Orląt Lwowskich ?

W rocznicę uderzenia Armii Czerwonej na Polskę – manifestacja pod pomnikiem chwały Armii Czerwonej w Nowym Sączu

„Dziennik Polski” nie zachował się jak trzeba – list do redaktora naczelnego

Dziennik Polski” nie zachował się jak trzeba

list do redaktora naczelnego

 

Kraków, 19 września 2012 r

 

Redaktor Naczelny Dziennika Polskiego

Pan Marek Kręskawiec

 

Szanowny Panie Redaktorze,

 

We wtorkowym numerze Dziennika Polskiego (18 września 2012)  zauważyłem krótki tekst „Inka ‚ w parku Jordana,  który jednak mnie zasmucił,  bo pokazuje, jak spada poziom gazetowego dziennikarstwa. 

Wydarzenie miało miejsce w niedzielę, a tekst w DP dopiero we wtorek,  mimo że było to znaczące wydarzenie w życiu miasta. Ani słowa o tłumach krakowian w Parku Jordana – było ponad 1000 osób, setki zajęły miejsca siedzące, setki stały  przez cały okres bardzo sprawnie zorganizowanej , ale trwającej ponad 2 godziny uroczystości. Nie była to krótka uroczystość ( jak czytamy w DP)  lecz piękna, kolejna  uroczystość patriotyczna zorganizowana perfekcyjnie (opinia powszechna !)  przez Prezesa Towarzystwa Parku im. dra H. Jordana – Kazimierza Cholewę, której towarzyszyło odsłonięcie pomnika pięknej postaci tamtych czasów.

Na pomniku ‚Inki’ widnieje napis – ‚zachowałam się jak trzeba’,   bo tak ta dziewczyna się zachowała i może być wzorem dla  innych. Niestety wobec tej pięknej uroczystości DP nie zachował się jak trzeba. O tym świadczy tekst, a na zamieszczonym jedynym zdjęciu jakby ocenzurowano córkę gen. W. Potasińskiego – Aleksandrę – jedną z trzech osób odsłaniających pomnik ‚Inki’. 

Ani słowa w tekście DP, że była to uroczystość poświęcona  ofiarom  agresji sowieckiej na Polskę 17 września 1939 r. Czyżby w DP stosowano zapisy na  historyczne fakty niewygodne dla obecnej poprawności politycznej ?

O rocznicy agresji mówił płk. Marek Szczudliński – przedstawiciel dowódcy 2 Korpusu Zmechanizowanego, ale w DP – cisza !  Przemówienia Pana pułkownika można wysłuchać, i tłumy krakowian obecnych na uroczystości można obejrzeć na fotoreportażach zamieszczonych na stronach internetowych m.in.

Pomnik “Inki ” – Danuty Siedzikówny, która w okresie instalacji systemu komunistycznego zachowała się jak trzeba został odsłonięty w Patriotycznym Parku Jordana w Krakowie 16 września 2012 r.

https://wkrakowie2012cd.wordpress.com/2012/09/16/pomnik-inki-danuty-siedzikowny-odsloniety-w-patriotycznym-parku-jordana-w-krakowie/

Patriotyczna uroczystość w rocznicę agresji sowieckiej na Polskę  17 września 1939 r., Park Jordana, Kraków, 2012-

https://wkrakowie2012cd.wordpress.com/2012/09/17/patriotyczna-uroczystosc-w-rocznice-agresji-sowieckiej-na-polske-17-wrzesnia-1939-r/

W hołdzie ‘Ince’ – sanitariuszce z AK , która zachowala się jak trzeba

https://wkrakowie2012cd.wordpress.com/2012/09/18/w-holdzie-ince-sanitariuszce-z-ak-ktora-zachowala-sie-jak-trzeba/

 

Te przytoczone fotorelacje,  zostały wykonane  nie przez zawodowych dziennikarzy, tylko przez amatorów  rzetelnego dziennikarstwa (choć innego typu). Okazuje się, że 15 -letni gimnazjalista może być dziennikarzem wnikliwym,  profesjonalnym, bo pokazującym jak  naprawdę wygląda rzeczywistość. 

Kadry dziennikarskie zatem są – ale brak jest rzetelnego dziennikarstwa ! To zastanawia.

Wcześniejsze   uroczystości patriotyczne organizowane w Parku Jordana, przy okazji odsłaniania  kolejnych pomników  Galerii  Wielkich Polaków XX wieku,  były o wiele lepiej relacjonowane/dokumentowane  w DP . Widać jak spada poziom ulubionego przez krakowian pisma. 

A miało być inaczej, o czym Pan redaktor mówił w tym roku  np. w Klubie Wtorkowym  co zarejestrowałem rzetelnie,  choć sprzętem nieprofesjonalnym. ( Jaka przyszłość Dziennika Polskiego http://wkrakowie2012.wordpress.com/2012/04/04/w-klubie-wtorkowym-jaka-przyszlosc-dziennika-polskiego/).

Dziennikarstwo tworzą przede wszystkim ludzie,  a sprzęt jest co prawda b. ważny, ale jednak drugorzędny. Najlepszym sprzętem można robić kompromitującą robotę co np. widać w materiale Gazety Wyborczej (Park Jordana: odsłonięto pomnik Danuty Siedzikówny „Inki”http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,12496771,Park_Jordana__odslonieto_pomnik_Danuty_Siedzikowny.html).

Niedobrze by było aby DP staczał się do takiego poziomu.

Chciałbym wyrazić nadzieję, nie tylko swoją, aby Dziennik Polski wrócił do dawnego poziomu  i zrehabilitował się m. in.  bardziej profesjonalnymi relacjami z uroczystości w Parku Jordana, jakie są w kolejnych latach planowane przez  Prezesa Towarzystwa p. Kazimierza Cholewę – godnego następcę dr Henryka Jordana.

Dobrze jest się opierać na dobrych wzorcach,  czego i Redakcji Dziennika Polskiego życzę. 

Z poważaniem

Józef Wieczorek

POKiN w sprawie Krzyża Niepodległości i Orła Białego

Listy

Porozumienia Organizacji

Kombatanckich i  Niepodległościowych

w Krakowie

Kraków, 2 sierpnia 2012

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej

Pan Bronisław Komorowski

Dotyczy: rozpoczęcia nadawania odznaczeń Orderu Krzyża Niepodległości.

Szanowny Panie Prezydencie !

Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie zwraca się do Pana z prośbą o rozpoczęcia nadawania Orderu Krzyża Niepodległości w możliwie najkrótszym czasie.

Stosowna ustawa została uchwalona przez sejm RP na posiedzeniu 5 sierpnia 2010 roku, a wkrótce podpisana przez Pana i weszła w życie 9 września 2010 roku.

Ten Order to nagroda dla wszystkich, którzy w latach 1939-1956 jako ochotnicy lub podejmując służbę ponad wymaganą miarę położyli zasługi w obronie niepodległości Państwa Polskiego.

W Porozumieniu uczestniczy szereg organizacji kombatanckich takich jak Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej, Kadeci II RP-Żołnierze AK, Stowarzyszenie „Szare Szeregi” AK, Zrzeszenie „WiN”, których członkowie spełniają wszystkie kryteria otrzymania Orderu Krzyża Niepodległości klasy I lub II. Najmłodsze z tych osób dobiegają osiemdziesięciu lat, a większość liczy około dziewięćdziesięciu i więcej.

Ponieważ jest to wiek bardzo zaawansowany, wskazane byłoby jak najszybsze rozpoczęcie nadawania Orderu. W każdym roku wielu kombatantów odchodzi na Wieczną Wartę, a liczba pozostałych zmniejsza się w zastraszającym tempie. Uważamy, że wszystkim nam powinno zależeć na uhonorowaniu tych, którzy w godzinach próby nie zawiedli i z narażeniem życia walczyli o niepodległość wyznaczając wzorce zachowań patriotycznych. Niestety, przez blisko dwa lata nikt nie został odznaczony.

Nie ma żadnych uczciwych, merytorycznych przesłanek, które by to usprawiedliwiały. Fakt, że wśród obrońców Ojczyzny są głównie osoby ze środowisk patriotycznych i prawicowych, a nie z lewicowych nie powinien Pana Prezydenta powstrzymywać przed rozpoczęciem procedury nadawania Orderów Krzyża Niepodległości. Jak Pan sam wielokrotnie podkreślał, jest Pan Prezydentem wszystkich Polaków, a nie tylko tych otrzymujących świadectwa moralności od „Gazety Wyborczej”. Środowiska lewicy, których protoplaści poszli na pełną współpracę z Sowietami i uczestniczyli w mordowaniu Żołnierzy Niezłomnych muszą się pogodzić z tak drobną przecież niedogodnością jak niebycie odznaczanym.

Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych apeluje do Pana Prezydenta w imieniu żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego i cywilów biorących udział w drugiej konspiracji o bezzwłoczne rozpoczęcie nadawania Orderów Krzyża Niepodległości osobom spełniającym kryteria ustawy. Prosimy również o udzielenie odpowiedzi na nasz list.

Sekretarz Porozumienia Przewodniczący Porozumienia

Edward Wilhelm Jankowski Krzysztof Bzdyl

W sprawie Orderu Orła Białego dla płk. Ryszarda Kuklińskiego

Kraków, 2 sierpnia 2012

Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie ze smutkiem przyjmuje decyzję Kapituły Orderu Orła Białęgo o niewystępowaniu przez nią do Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego o nadanie najwyższego odznaczenia, jakim dysponuje niepodległa Rzeczpospolita jednemu z największych bohaterów w najnowszej historii Polski – śp. pułkownikowi Ryszardowi Kuklińskiemu.

Z takim wnioskiem nasze Porozumienie zwracało się do kolejnych prezydentów RP od dnia śmierci płk. Kuklińskiego (11 lutego 2004 roku). Po raz ostatni prosiliśmy o to w czerwcu br., sugerując jako najlepszą datę Święto Żołnierza 15 Sierpnia.

Nadal uważamy nasz apel do obecnej głowy państwa za aktualny, ponieważ to Prezydent RP ma ustawowe prawo nadawania tego Orderu, a Kapituła jest dla niego ciałem doradczym, z którego opinią może, ale nie musi się zgadzać.

Zdaniem wielu środowisk patriotycznych w Polsce postawa płk. Kuklińskiego, któryz narażeniem życia własnego oraz rodziny podjął się z patriotycznych pobudek oraz w zgodzie z honorem oficerskim samotnej misji przeciw sowieckiemu imperium zła i w obronie światowego pokoju godna jest uhonorowania Orderem Orła Białego.

Dlatego też raz jeszcze proszę Pana Prezydenta o podjęcie proponowanej przez nasze Porozumienie decyzji. Będzie ona dobitnie świadczyć o Pańskim stosunku do PRL i o tym, jak traktuje Pan imponderabilia narodowe.

dr Jerzy Bukowski hm

rzecznik POKiN

były reprezentant prasowy

płk. Ryszarda Kuklińskiego w Kraju

Bartoszewski przeciw bohaterom

Chcę jeszcze raz wrócić do bulwersującej sprawy, jaką jest dla wielu środowisk patriotycznych w Polsce informacja o tym, że Kapituła Orderu Orła Białego postanowiła nie rekomendować Prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu wniosku Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie o uhonorowanie najwyższym odznaczeniem Rzeczypospolitej śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego.

Obrady Kapituły są tajne, nie wiadomo więc, czy ta decyzja zapadła jednogłośnie, a jeśli nie, to kto był za wnioskiem POKiN, a kto przeciw. Przypomnę, że w skład wysokiego gremium wchodzą – oprócz Prezydenta RP jako Wielkiego Mistrza – cztery osoby: Władysław Bartoszewski, Aleksander Hall, Krzysztof Penderecki i profesor Henryk Samsonowicz.

Chętnie poznałbym opinię każdego z nich na temat płk. Kuklińskiego i niniejszym zachęcam członków Kapituły do publicznego zabrania głosu w tej sprawie.
Szczególnie interesuje mnie zdanie ministra w Kancelarii Premiera Donalda Tuska – Władysława Bartoszewskiego, który jest nestorem szacownego grona doradczego Prezydenta Komorowskiego i pełni w nim funkcję Kanclerza. W tym kontekście pragnę przypomnieć pewne wydarzenie z 2006 roku, kiedy ówczesny Prezydent RP śp. profesor Lech Kaczyński postanowił zaliczyć w poczet kawalerów OOB dwóch wielkich bohaterów Armii Krajowej, zamordowanych przez sowiecki reżim powojennej Polski: generała Emila Fieldorfa-Nila i rotmistrza Witolda Pileckiego.

Oto co pisała wtedy „Rzeczpospolita”:
„Generał Fieldorf, jako jedyny dowódca Armii Krajowej, jeszcze nigdy nie został odznaczony, a rotmistrz Pilecki otrzymał tylko Krzyż Komandorski – tłumaczy podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Lena Dąbkowska-Cichocka. – Prezydent żywi dla obu bohaterów ogromny szacunek i rozważał udekorowanie ich Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski, ale w ostatniej chwili uznał, że to za mało.

Zgodnie z procedurą wniosek prezydenta powinna zaopiniować kapituła Orderu Orła Białego, w której skład wchodzą prof. Władysław Bartoszewski, prof. Bronisław Geremek, były premier Tadeusz Mazowiecki oraz prof. Krzysztof Skubiszewski.

Tym razem jednak kapituły nie zapytano o zdanie. – Prezydent może przyznać order bez tych opinii – wyjaśnia Dąbkowska-Cichocka. – Poza tym nie było czasu. Udało mi się porozmawiać tylko z sekretarzem kapituły prof. Bartoszewskim, który nie odmawiał zasług obu bohaterom, ale był sceptyczny co do przyznania orderu.

Dlaczego? Minister Dąbkowska-Cichocka powiedziała nam, że prof. Bartoszewski obawia się, iż precedensowa decyzja o pośmiertnym odznaczeniu obu bohaterów otworzy możliwość wywierania nacisków w sprawie kolejnych kandydatur.”

Pamiętam ówczesne oburzenie kombatantów i działaczy niepodległościowych, którzy nie mogli zrozumieć, że doskonale znający przecież z autopsji najnowszą historię Polski były więzień niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau, a następnie boleśnie prześladowany za czasów PRL opozycjonista miał wątpliwości co do odznaczenia OOB ochotnika do tego obozu i dowódcy organizacji „NIE”.

Nie wiem, jakie stanowisko zajął Władysław Bartoszewski w dyskusji nad zasługami płk. Kuklińskiego, ale jego zachowanie sprzed 6 lat dobitnie świadczy o tym, że skoro już wtedy nie podobało mu się pośmiertne odznaczanie bohaterów polskiej niepodległości, to być może i teraz jest przeciwny spłacaniu przez III Rzeczpospolitą honorowego rachunku za epokę PRL.

Na koniec przypomnę, że Prezydenta RP nie wiąże opinia Kapituły, może on więc przyznawać Order Orła Białego bez jej rekomendacji. Dlatego nadal aktualny jest apel POKiN do Bronisława Komorowskiego, aby uhonorował w ten sposób w Święto Żołnierza 15 Sierpnia śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego – jednego z największych bohaterów w polskiej historii drugiej połowy XX wieku.

dr Jerzy Bukowski
rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich
i Niepodległościowych w Krakowie
były reprezentant prasowy płk. Ryszarda Kuklińskiego